Różaniec - modlitwa, która ratuje dusze...
„Chciałbym zaprosić
wszystkich grzeszników z całego świata, aby kochali Matkę Bożą. Odmawiajcie
zawsze różaniec. I odmawiajcie go tak często, jak tylko możecie. Szatan stara
się zawsze zniszczyć tę modlitwę, ale to mu się nigdy nie uda. To jest modlitwa
Tej, która króluje nad wszystkim i wszystkimi. To Ona nauczyła nas modlić się
na różańcu, tak jak Jezus nauczył nas mówić Ojcze nasz.” Św. Ojciec Pio
Różaniec nie jest tylko dla starszych pań...różaniec to przepiękna modlitwa, do której chciałabym zachęcić...Tej pięknej modlitwie, św. Jan Paweł II poświęcił bardzo wiele rozważań i nie dlatego, że teoretycznie był w tym dobry. On żył tymi tajemnicami na co dzień.
Odmawiając
różaniec medytujemy miłość miłosierną Jezusa stając tuż obok Najświętszej Maryi
Panny, która objawiła się dla nas w śmierci Jej Syna na Krzyżu a także poprzez
miłość Maryi, która stała się Matką każdego z nas w osobie św. Jana apostoła.
Chcąc żyć według objawień Matki Bożej z Lourdes i Fatimy, musimy na nowo
sięgnąć po Jej słowa i wskazówki, które dała św. Bernadecie jak i trzem pastuszkom
w Fatimie.
Matka
Boża w Lourdes objawia się Bernadecie z różańcem w ręku i czyni znak krzyża
przed swoimi objawieniami. Przyłącza się też do odmówienia różańca wraz ze św.
Bernadettą. Natomiast w Fatimie prosi trójkę dzieci, aby odmawiały różaniec pobożnie
i bez pośpiechu. Obiecuje Franciszkowi, że będzie w niebie „po odmówieniu wielu
różańców”. [1]
Zobaczmy jak ważna
jest ta modlitwa. Dlatego jest ona tak ważnym zadaniem dla nas. Nie możemy tej modlitwy zaniedbywać
czy traktować jako mało ważną. Nasz Założyciel zachęca do odmawiania tej
modlitwy zawsze i wszędzie. W czasie choroby, w czasie pracy, w czasie wolnym. To
modlitwa, która może wyprosić nie tylko nawrócenie grzeszników, ale też dar pokoju.
Św. Jan Paweł II
tak pisał: „Ja sam również nie pomijałem
okazji, by zachęcać do częstego odmawiania różańca. Od mych lat młodzieńczych
modlitwa ta miała ważne miejsce w moim życiu duchowym. Różaniec towarzyszył mi
w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu
zawsze doznawałem otuchy. Różaniec to modlitwa, którą bardzo ukochałem.
Przedziwna modlitwa! Przedziwna w swej prostocie i głębi zarazem”.[2]
Musimy robić sobie rachunek sumienia z tego, jak ja
odmawiam różaniec? Czy w pośpiechu, czy może tak, jak prosi o to Maryja? Na ile
ważna jest modlitwa różańcowa w moim życiu? Czy może trochę ją zaniedbuję?
Pomyślmy sobie, że jeśli każdy z nas, będzie odmawiał chociaż jedną część
różańca dziennie, to jeśli jest nas wszystkich na świecie tak wielu, to tyle „Zdrowaś Maryjo” dochodzi do nieba w intencji nawrócenia grzeszników, w
intencji Papieża, w intencji Pokoju na świecie, za dusze czyśćcowe. Jeśli mamy
jakąś trudność z odmawianiem tej modlitwy pomyślmy, że jeden nasz różaniec,
odmówiony z pobożnością może uratować kogoś od wiecznego potępienia, czy może
przyczynić się do uzyskania pokoju na świecie. Dlatego szatan tak się wścieka,
kiedy odmawiamy tę właśnie modlitwę. Różaniec jest potężną
bronią w walce z siłami zła, które wszelkimi sposobami starają się doprowadzić
ludzi do zguby wiecznej. Różaniec jest najsubtelniejszą i najprostszą spośród
wszystkich istniejących modlitw. Święty Jan Paweł II podczas pobytu w Fatimie
13 maja 1982 r. powiedział, że najistotniejszą treścią fatimskiego orędzia jest
wezwanie aby „modlić się, modlić się i jeszcze raz modlić się. Jeżeli chcesz
wzrastać w świętości, uciekaj się pod opiekę Maryi Dziewicy, która jest twoją
prawdziwą Mamą! Matka Boża objawiając się w Fatimie, przyszła do nas, Jej
ukochanych dzieci, aby ostrzec i uchronić przed wielkim niebezpieczeństwem
utraty życia wiecznego.” Dlatego Maryja w Fatimie daje nam broń do ręki w
walce z szatanem i mówi: „Jestem Panią Różańca. Przyszłam ostrzec
wiernych, aby poprawili się i błagali o przebaczenie grzechów. Nie wolno im
więcej obrażać Pana Boga, ponieważ jest już zbyt ciężko obrażany grzechami
ludzi. Ludzie muszą odmawiać różaniec. Niech odmawiają go każdego dnia.”
Jakże aktualne są te prośby Maryi
także dziś. Nie możemy przechodzić obok tych próśb obojętnie. Bł. Luigi
Novarese ukazuje nam, że poprzez tą modlitwę i rozważania poszczególnych
tajemnic możemy nauczyć się żyć w stałej obecności Jezusa i Maryi. „Gdzie możemy się nauczyć myśleć o Naszym
Panu i o Maryi jeśli nie poprzez odmawianie i rozważanie poszczególnych
tajemnic Różańca, które ukazują życie Jezusa i Jego Matki?[3]
Zauważa też, że „zatracił się gust odmawiania różańca, stał się
nudny; nie medytujemy tajemnic a zrodziły się jakieś inne metody, z których
korzysta się w czasie przesuwania poszczególnych paciorków różańca. A przecież
nie ma innej modlitwy, do której wzywa sama Dziewica Maryja, tak jak nie ma
innej pobożności maryjnej zalecanej przez Kościół a jednocześnie tak bardzo
zwalczanej przez diabła jak Różaniec Święty.”[4]
Czyż te słowa nie są
dziś aktualne? Myślę, że tak.
Chciałabym na koniec pokrótce ukazać, w jaki sposób powinno się odmawiać
Różaniec według zaleceń Św. Jana Pawła II. Maryja w Fatimie prosi dzieci aby odmawiały
go pobożnie i bez pośpiechu tym bardziej my powinniśmy tak go odmawiać.
Św.
Ludwik Maria Grignion de Montfort tak mówił: "Wiedzcie,
że Zdrowaś Maryjo to modlitwa najpiękniejsza ze wszystkich po Ojcze nasz, to
najpiękniejsze gratulacje, jakie możemy złożyć Maryi, te bowiem gratulacje
Najwyższy kazał archaniołowi złożyć Jej, aby pozyskać Jej serce. [...] Zdrowaś
Maryjo odmówione dobrze, to jest z uwagą, nabożeństwem i skromnością, według
świętych jest wrogiem szatana, bo zmusza go do ucieczki, młotem, który go
miażdży, uświęceniem duszy, radością aniołów, melodią predestynowanych, pieśnią
Nowego Testamentu, przyjemnością Maryi i chwałą Trójcy Przenajświętszej".
Św. Jan Paweł II w swoim
Liście apostolskim o Różańcu Św. pokazuje nam krok po kroku, jak powinno
wyglądać nasze odmawianie różańca:
1.
„Zapowiedź
tajemnicy i, jeśli tylko możliwe, równoczesne ukazanie przedstawiającej ją
ikony, to jakby odsłonięcie sceny, na której należy skupić uwagę. Słowa kierują
wyobraźnię i ducha ku temu określonemu wydarzeniu czy momentowi z życia
Chrystusa.”
2.
Słuchanie Słowa Bożego: „Aby dać medytacji podstawy biblijne i
większą głębię, dobrze jest, po zapowiedzi tajemnicy, odczytać odnośny tekst
biblijny, który, zależnie od okoliczności, może być krótszy albo dłuższy. Inne
słowa nie są bowiem nigdy tak skuteczne, jak Słowo natchnione. Należy go
słuchać, mając pewność, że jest to Słowo Boga, wypowiedziane na dzisiaj i « dla
mnie ».
Przyjęte w ten sposób, wchodzi ono w różańcową
metodologię powtarzania, nie powodując znużenia, jakie wywoływałoby zwykłe
powtarzanie informacji dobrze już przyswojonej. Nie chodzi bowiem o
przywoływanie na pamięć informacji, ale o to, by pozwolić Bogu 'mówić'. Przy
pewnych uroczystych okazjach wspólnotowych słowo to można odpowiednio objaśnić
krótkim komentarzem.”
3.
Milczenie. „Słuchanie i medytacja karmią się milczeniem.
Stosowne jest, by po zapowiedzeniu tajemnicy i proklamacji Słowa przez
odpowiedni czas zatrzymać się i skupić na rozważanej tajemnicy, zanim
rozpocznie się modlitwę ustną. Ponowne odkrycie wartości milczenia jest jednym
z sekretów praktykowania kontemplacji i medytacji. Do ograniczeń
społeczeństwa zdominowanego przez technologię i środki masowego przekazu należy
również fakt, że milczenie staje się coraz trudniejsze. Tak jak w liturgii
zaleca się chwile milczenia, również przy odmawianiu różańca stosowna jest po
wysłuchaniu Słowa Bożego krótka pauza, w czasie której duch skupia się na
treści określonej tajemnicy.
4.
„Ojcze nasz”. „Po wysłuchaniu Słowa i skupieniu się na
tajemnicy, czymś naturalnym jest wzniesienie ducha ku Ojcu.”
5.
„Zdrowaś Maryjo”. „Jest to element, który zajmuje w
różańcu najwięcej miejsca, a równocześnie sprawia, że jest on modlitwą w całym
tego słowa znaczeniu maryjną. Powtarzanie w różańcu « Zdrowaś Maryjo »
utrzymuje nas w klimacie zachwytu Boga: wyraża rozradowanie, zdumienie, uznanie
dla największego w historii cudu. Centrum « Zdrowaś Maryjo », poniekąd
zwornikiem między jego pierwszą a drugą częścią, jest imię Jezus. Czasami, przy
pośpiesznym odmawianiu, to centrum uchodzi uwagi, a wraz z nim również
nawiązanie do misterium Chrystusa, które jest kontemplowane. Ale to właśnie
akcent, jaki kładzie się na imieniu Jezus i na Jego misterium, znamionuje znaczące
i owocne odmawianie różańca.
6.
„Chwała Ojcu...” Chrystus jest bowiem drogą, która
prowadzi nas do Ojca w Duchu. Kiedy do końca trzymamy się tej 'drogi',
ustawicznie stajemy wobec misterium trzech Osób Boskich, którym należy się
chwała, uwielbienie i dziękczynienie. Ważne jest, żeby « Chwała Ojcu », szczyt
kontemplacji, zostało w różańcu dobrze uwydatnione. Przy odmawianiu publicznym
można je śpiewać, aby odpowiednio uwypuklić uwielbienie Trójcy Przenajświętszej
na zakończenie każdej dziesiątki, nie sprowadzając się bynajmniej do roli
krótkiego zakończenia.
7.
Krótki akt strzelisty. Według
powszechnie przyjętej praktyki, w różańcu po doksologii trynitarnej odmawia się
akt strzelisty, różny, zależnie od zwyczajów. Doceniając wartość takich
inwokacji trzeba zauważyć, że owocność kontemplacji tajemnic będzie lepiej
wyrażona, jeśli zadba się o to, by każdą tajemnicę zakończyć modlitwą o
osiągnięcie specyficznych owoców konkretnej tajemnicy. W ten sposób różaniec
będzie mógł trafniej wyrazić swój związek z życiem chrześcijańskim. Podpowiada
to piękna modlitwa liturgiczna, która zachęca nas, byśmy prosili o osiągnięcie
przez rozważanie tajemnic różańca tego, że będziemy « naśladować to, co
zawierają, i otrzymamy to, co obiecują.[5]
Myślę, że warto wcielać w życie wskazówki naszego Papieża, Św. Jana Pawła
II, a dzięki temu jeszcze bardziej ukochać modlitwę różańcową. Natomiast w
przyszłym roku będziemy obchodzić setną rocznicę objawień Matki Bożej w
Fatimie, dlatego będzie to również dobry czas do pogłębienia naszej pobożności
maryjnej i odkryciu na nowo objawień Maryi.
*art. ukazał się również we wcześniejszej "Kotwicy"
[1]
Luigi
Novarese, L’ Ancora, n. 9-10, wrzesień -
październik 1959, str. 2-5
[2] Św. Jan
Paweł II, „Rosarium Virginis Mariae” List o Różańcu Św. art.2, 2002 r.
[3] Luigi Novarese, L’Ancora, n. 10/11/12,
grudzień 1968, str. 1-12
[4] J.w.
[5] Św. Jan
Paweł II, „Rosarium Virginis Mariae” List o Różańcu Św, nr.29-35, 2002 r.
Komentarze
Prześlij komentarz