Posty

Wyświetlanie postów z września 10, 2017

Cud w naszym życiu - historia Glorii

Obraz
Wielu rodziców mierzy się z cierpieniem dzieci, z chorobami nieuleczalnymi ich dzieci. Jak bardzo jest to trudne doświadczenie wiedzą tylko Ci, którzy tego doświadczyli na „własnej skórze”. Prędzej czy później każdy oczekuje cudu uzdrowienia z choroby dziecka czy bliskiej nam osoby. Nie zawsze te prośby są wysłuchiwane, a raczej nie zawsze otrzymujemy to, o co prosimy, bo przecież Bóg ma swój własny plan dla naszego życia, jak i dla życia naszych bliskich. Czasami bywa tak, że nie potrafimy zobaczyć tych innych cudów w naszym życiu, bo czekamy tylko na ten, o który prosimy. Ostatnio przeczytałam piękną książkę pt. „Cud Glorii”, którą napisał Jerry Brewer – dziennikarz sportowy. Chciałabym opowiedzieć Wam historię dziewczynki o imieniu Gloria. W wieku 7 lat u dziewczynki zdiagnozowano raka, dlatego też jej beztroskie dzieciństwo trwało tylko 6 lat. Rodzice byli osobami bardzo wierzącymi i od samego początku wierzyli, że Bóg uzdrowi swoje dziecko z tak ciężkiej choroby i dokona

Mądrość życiowa osób starszych

Obraz
„ Król panujący w dawnym chińskim królestwie zarządził, by wszystkich starszych ludzi stracić, gdyż stanowią niepotrzebny balast dla państwa i są nieużyteczni. Rodziców zabić mieli ich najstarsi synowie. W królestwie zapanowała rozpacz, ale wykonano posłusznie rozkaz okrutnego króla. Jeden ze strażników nie potrafił jednak zamordować swoich rodziców. Ukrył ich, więc starannie w nadziei, ze kiedyś król zmieni zdanie na temat starszych. Władcy państw ościennych oburzeni rzezią w królestwie postanowili zgładzić wszystkich jego mieszkańców. Miała to być kara za nieszanowanie tradycji i przodków. Wojska potrzebowały jednak pretekstu, by móc wkroczyć na teren suwerennego królestwa. Wymyślono, by król bezzwłocznie oddał ukręcony z piasku bicz pożyczony przed laty przez jego przodków. Wojna zdawała się być nieunikniona. Król nie mógł, bowiem spełnić tego absurdalnego życzenia. W tym samym czasie ukrywający swych rodziców zrozpaczony strażnik zapytał ich o radę. Doświadczeni i mądrzy ro

Kierownictwo duchowe w życiu chrześcijanina. Ważna sprawa, czy może nie?

Obraz
„ Szukam nauczyciela i mistrza Niech przywróci mi wzrok i słuch i mowę Niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia, niech oddzieli światło od ciemności” – T. Różewicz W życiu duchowym bardzo ważny jest nasz rozwój. Czasami wydaje się nam, że taki rozwój duchowy możemy osiągnąć tylko i wyłącznie sami. Oczywiście, to przede wszystkim. Ale... jest jedno "ale". Tak naprawdę nikt za nas nie wykona pracy. Na czym polega taki rozwój? Na pogłębianiu pewnych treści, które są ściśle związane z duchowością, wiarą. Im silniejsza jest nasza więź z Panem Bogiem, tym bardziej z czasem zaczniemy odczuwać, że jest nam trudniej iść w pojedynkę tą drogą. Drogą, która prowadzi ku świętości. Korzystając tylko z zasobów naszych myśli, naszej wiedzy, bardzo szybko możemy się pogubić. Może okazać się, że tak naprawdę idziemy dalej tą samą drogą, ale w sumie to nic takiego się w nas nie zmienia. Wszystko jest stabilne. Dochodzimy wręcz do stwierdzenia, że stoimy w miejscu, czyli nie rozwijamy

Różnorodność jest piękna

Obraz
Nie pamiętam gdzie przeczytałam, ale bardzo spodobały mi się słowa Marii Grzegorzewskiej, która mówiła: „Nie ma kaleki. Jest człowiek ”, a które cytuję bardzo często . Jak bardzo jej słowa są aktualne dzisiaj, kiedy jeszcze (niestety) możemy spotkać się z nietolerancją w stosunku do osób z niepełnosprawnością, kiedy możemy spotkać z przeróżnymi formami dyskryminacji tych osób, kiedy nasze myślenie w dalszym ciągu jest tak bardzo stereotypowe a jeśli widzimy osoby z niepełnosprawnością, to jedyne, co przychodzi nam do głowy, to fakt, że to „biedny człowiek” i wzbudza w nas litość?  Powiem tak: to nie my jesteśmy biedni. Wręcz przeciwnie. Dzięki doświadczeniu choroby jesteśmy osobami, które są bardziej wrażliwe na potrzeby drugiego człowieka i niejednokrotnie potrafimy osiągnąć więcej niż niejedna osoba „zdrowa”, bo nam się chce, bo szanujemy życie i to, co najważniejsze - chcemy żyć! Osoby pełnosprawne powinny uczyć się od osób z niepełnosprawnością radości płynącej z akceptacji

Ludzie sami komplikują sobie życie

Obraz
”Ludzie lubią komplikować sobie życie, jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane.” Carlos Ruiz Zafon      Włączam TV i co widzę? Kolejna tragedia. Słucham i co słyszę? Tragedia. Czytam w internecie wiadomości i znów tragedia. Pytanie, które w takich sytuacjach zadaję sama sobie jest następujące: dlaczego sami sobie komplikujemy życie? Dlaczego sami sobie gotujemy ten los? Dlaczego dokonujemy niewłaściwych wyborów? Już bardzo dawno temu Zofia Nałkowska napisała: „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Co prawda odnosiła to do rzeczywistości wojennej, ale czy te słowa teraz nie mają również znaczenia? Jak już tak się naoglądamy, to najczęściej można usłyszeć: gdzie jest Bóg? Dlaczego pozwala na takie nieszczęścia? Pytanie, które chcę postawić jest inne. Dlaczego widząc takie rzeczy potrafimy się wzruszyć, oburzyć a kiedy naprawdę na naszej drodze staje osoba, która potrzebuje tej pomocy, to już nie nasza sprawa? Osądzamy tę osobę bez chwili zawahania się, bo prze

Witam

Obraz
Witajcie! No i mnie dopadło...wiele osób sugerowało mi bym założyła bloga i zaczęła na nim pisać, bo podobno fajnie się mnie czyta i potrafię przemycić jakieś wartościowe teksty. To i próbuję. Nie wiem czy sprostam oczekiwaniom, ale co tam. Ważne, by zacząć. A co będzie się pojawiać na tym blogu? Nie wiem. Tzn. wiem i nie wiem :) Z pewnością rzeczy, którymi żyję na co dzień, z pewnością sprawy, które nie dają mi spokoju....tematyka będzie przeróżna, ale mam nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Jak zauważyliście tytuł bloga, to nazwa a raczej imię osoby, która po części jest do mnie bardzo podobna. Jest to JUDYT WOJUJĄCA. Oto krótka jej historia: "Judytę znamy z opowieści w starotestamentalnej Księdze Judyty. Oczywiście to nie ona jest jej autorką. Była pobożną wdową o zachwycającej urodzie i matką czternastu synów. Po mężu Manassesie odziedziczyła duży majątek – „złoto, srebro, sługi, służące, bydło i rolę”.  Żyła w mieście Betulia, a dzięki swej bogobojności i