Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 16, 2019

Pamiętnik chorej dziewczynki

Obraz
„Wszystkim tym, którzy towarzyszyli małym, ale wielkim krzyżom. Nieść krzyż i nie kochać go, to niedorzeczność. Bywa, że zaczyna się go kochać dopiero wtedy, gdy przestał już nim być. To też jest łaska”.  (Gilda i „Uberto”; 2 sierpnia 1995 r., w Święto Matki Bożej Anielskiej) Tą dedykacją rozpoczyna się historia, a raczej pamiętnik mamy Gildy Mori, która spisała swoje przeżycia z tych kilkunastu miesięcy życia swojej córeczki – Marii Manueli. Kieruje je bezpośrednio do swojej córki. Mamy wrażenie, jakby mama pisała listy do swojego dziecka, które przeczyta je, kiedy dorośnie. Jednak rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Czym było dla niej takie pisanie pamiętnika? Pewnego rodzaju ujściem cierpienia. Nie chcąc zmarnować tego wszystkiego, co przeżyła w tamtym czasie postanowiła opublikować te wspomnienia, dołączając niektóre listy Uberto Mori, ojca Manueli, którego proces beatyfikacyjny aktualnie jest w toku. Z jego listów możemy wyczytać, jak głębokim duchowo a jednocześnie p