Święto radości już za nami
„Wszystkie
dzieci nasze są...” kiedyś
śpiewała taką piosenkę Majka Jeżowska. Któż jej nie zna? Za
nami weekend, w którym dzieci miały swój Dzień. Ile radości! Ile
zabaw! Nagród!
W
sobotę 1 czerwca wracałam znad morza i przejeżdżając przez różne
miasta i wsie mogłam zobaczyć jak w wielu miejscach odbywały się
różnorakie festyny, pikniki z tej okazji. Ile było widać
uśmiechniętych dzieci... Nie oszukujmy się, każdy z nas w ten
dzień czuł się radosny. Przecież każdy z nas jest dzieckiem i ma
w sobie dziecko. A radość tych najmłodszych jest najlepszym
powodem do tego, by cieszyć się razem z nimi.
W
naszym mieście, niestety, 1.06 nic się nie działo, bo Burmistrz
zorganizował obchody Dnia Dziecka dzień później, czyli w
niedzielę. Może by nie było w tym nic dziwnego, ale tak naprawdę
wszyscy mieszkańcy Chocianowa wiedzą, że od 16 lat, pierwsza
niedziela czerwca należy do Dnia Dziecka organizowanego przez
Norberta Piotrowskiego. W tym roku nasze dzieci miały okazję w
ciągu jednego dnia wybawić się za wszystkie czasy. Od godz. 11.00
do 16.00 przy Hali należącej do Szkoły Podstawowej a od 14.00 do
19.00 na Stadionie, gdzie organizował Norbert.
Byłam,
widziałam, rozmawiałam z ludźmi i zrodziło się we mnie kilka
refleksji. Przede wszystkim zastanawiam się, czy Burmistrz nie mógł
zorganizować dnia dziecka 1.06? Tak, jak to było w latach
ubiegłych. Nie chcę tutaj wnikać w motywy, ale to, co do mnie
doszło od mieszkańców, a sama też tak czuję, to poczucie
jakiegoś niesmaku i tego, że ktoś za wszelką cenę chce nas
podzielić.
Czy
nie można było tych dwóch imprez pogodzić? Można było, tylko
potrzeba było dobrych chęci, których mi tu zabrakło ze strony
włodarza naszego miasta.
Dla
mnie to się trochę rozbija o wzajemny szacunek. Widzimy na
transmisjach online z sesji naszej Rady, jak walczy się z opozycją,
co by nie zaproponowali, to jak dla mnie, dla zasady głosuje się
przeciw. A podobno wszyscy działają na rzecz mieszkańców. Nasz
Burmistrz doskonale wie, że Norbert cieszy się WIELKIM szacunkiem
wśród ludzi. Nie dlatego, że uważa się za kogoś kto jest kimś
ważnym, ale dlatego, że od zawsze był i jest on dla ludzi. On
doskonale rozumie, że aby „Mieć szacunek, to znaczy
słuchać dopóki wszyscy nie zostaną wysłuchani i zrozumiani”. -
David Chief . Może warto zacząć rozmawiać konstruktywnie a nie
działać przeciwko sobie. Pamiętajcie Szanowni Radni, że ktoś Was
wybrał i obdarzył zaufaniem. Jednak jak się komuś ufa, to ma się
prawo też wymagać przełożenia tego na konkretne działanie, na
rzecz miasta i gminy,i ich mieszkańców. Póki co, każdy ciągnie w
swoją stronę, a to tylko stwarza niepotrzebny podział między
mieszkańcami.
Wracając
do Dnia Dziecka, to co niektórzy mieszkańcy, całkowicie nie
związani z polityką zastanawiali się, dlaczego Burmistrz, Pan
Tomasz Kulczyński nie pojawił się chociaż na chwilę u Norberta.
Norbert organizował imprezę po raz 16 i muszę powiedzieć, że
jeszcze się tak nie zdarzyło, aby Burmistrz chociaż na chwilę nie
przyszedł zobaczyć i pobyć wśród i z mieszkańcami. A przypomnę
tym, którzy nie pamiętają, że Norbert zawsze był tym, co miał
swoje zdanie i poprzednicy też musieli się z nim niejednokrotnie
konfrontować. Jednak pomimo to potrafili uszanować pracę Norberta
i uczestniczyli w imprezach organizowanych przez Norberta.
Panie
Burmistrzu. Przepraszam za śmiałość, ale taka rada, od mało
znaczącej mieszkanki tego miasteczka: naprawdę dużo więcej Pan
zyska, jeśli zacznie Pan bywać na imprezach, których ani Pan, ani
Pana ludzie nie organizują a są one organizowane przez innych, jak
to się mawia w polityce, przez opozycję, czy przez ludzi zupełnie
nie związanych z polityką.
Widząc
frekwencję u Norberta, śmiem powiedzieć, że w tym roku była ona
największa, nawet nie przeszkodziła impreza, która już trwała przy Szkole Podstawowej. Okazało się również, że nowe miejsce, czyli Stadion
był strzałem w 10. Akurat to zawdzięczamy Burmistrzowi,więc
przyczynił się trochę do tego – pewnie nieświadomie, ale
jednak. Dzięki Panie Burmistrzu, w imieniu uczestników.
Natomiast
pokazało mi to wszystko, jedną bardzo ważną – przynajmniej dla mnie - rzecz.
Ludzie naprawdę wiedzą, że Norbert to robi zawsze z myślą o
tych, najmniejszych a jeszcze całkowicie za free. Dlatego rok
rocznie jest ich coraz więcej.
Nie
ukrywam, że jestem dumna z osób, które pomagają co roku
Norbertowi, że się nie zniechęcają a nowym, którzy dołączają
do tej pomocy życzę wytrwania, bo naprawdę dzięki temu robicie
coś BARDZO
DOBREGO.
Dajecie dobro,
radość, miłość, bezinteresowność tym, którzy czasami nie mają
tego na co dzień.
To,
co wszyscy zauważyliśmy to, że nie było dziecka, które by się
nie uśmiechało. „Kiedy śmieje się dziecko,
śmieje się cały świat” J.
Korczak. Na stadionie tą radość było widać i udzielała się ona
wszystkim: Małym i dużym. A Norbert Piotrowski tak powiedział na
zakończenie imprezy:
„XVI
Festyn z okazji Dnia Dziecka już za nami. To był wspaniały dzień!
Dziękuję serdecznie wszystkim dzieciom za świetną zabawę i
rodzicom za przybycie. Bardzo się cieszę, że mogliśmy
Korzystając
z okazji chcę podziękować Norbertowi za wytrwałość w działaniu
na rzecz dobra każdego mieszkańca, a tym razem na rzecz dzieci. Nie
zniechęcaj się przeciwnościami, bo pamiętaj, że po każdej burzy
wychodzi słońce a wszystko co dobre rodzi się w bólach. Ważne
jest by wytrwać i nie dać się zniechęcić ani ludziom, ani
przeszkodom. Słowa Bł. Luigiego Novarese niech będą dla Ciebie
zachętą do dalszych działań: „Przeszkody
są po to, by je pokonywać a nie po to, by one pokonywały nas”.
Pamiętaj
też, że nie jesteś sam. Masz wokół siebie ludzi, którzy zawsze
Ci pomogą i będą dla Ciebie wsparciem.
(zdjęcia
wykorzystane od Janusza Lecha, z które dziękujemy)
Komentarze
Prześlij komentarz